e-Kiosk.pl - Polityka - wydanie specjalne 2/2015 - Pomocnik Historyczny

czytaj

Polityka - wydanie specjalne

2/2015 - Pomocnik Historyczny (17.03.2015)

Liczba stron: 180

Dostępne na:

 
Pojedyncze wydanie
20.00 zł

Opis

„Moje oczy są pełne Białorusi. Patrzę na Prowansję i widzę pagórki spod Oszmiany. Patrzę na Dunaj i widzę Niemen, widzę zamglony łagodnym smutkiem drugi brzeg Niemna. Patrzę na autostradę w Los Angeles i widzę sannę pod Gudogajami, słyszę łomot pacyn śniegu, czuję ostry zapach końskiego potu, przeczuwam czerwone okienko samotnej chaty pod pagórem bogatego śniegu, jedynego i prawdziwego bogactwa tej ziemi”. Tak pisał w „Kalendarzu i klepsydrze” (1976 r.) Tadeusz Konwicki, zmarły na początku 2015 r. wielki polski prozaik, urodzony w 1926 r. w Nowej Wilejce. Odchodzi ostatnie pokolenie ludzi, którzy mogą osobiście pamiętać świat Kresów Wschodnich Rzeczpospolitej; dla pozostałych to już składnik narodowego imaginarium (9 na 10 żyjących obecnie Polaków urodziło się po 1945 r.). To zbiorowe wyobrażenie zasilają, ale i z niego czerpią, liczne wystawy, publikacje, filmy, strony internetowe, festiwale, obchody, rekonstrukcje historyczne, pomniki, tablice. Z tamtego świata przybywają nowi patroni ulic, mostów i szkół, tam niektóre nurty szukają kostiumu politycznego. Narracje historyków, publicystów i literatów mają różne tonacje: od wyobrażenia Kresów jako idyllicznej Arkadii po przedstawianie ich jako terenu polskiej kolonizacji. Według badania przeprowadzonego w 2007 r. przez Instytut Pentor 52,2 proc. obywateli Polski uważa Kresy Wschodnie z Wilnem i Lwowem za ziemie polskie. W tym odsetku połowa to ludzie w wieku poniżej 29 lat, którzy wychowali się lub nawet urodzili po 1989 r. „Z ankiety wynika, że społeczna pamięć jest dziedziczna i magiczna. Chłonie mity, nie liczy się z historią, szuka powodów do dumy, rysuje własne mapy. I zatwierdza nieprawdy” – komentuje te wyniki prof. Przemysław Czapliński, jeden z autorów niniejszego „Pomocnika Historycznego”. A jednak wydaje się, iż w głównym nurcie polskiego życia publicznego nikt nie bierze ogniskowych pieśni typu „Nie oddamy Wilna, nie oddamy Lwowa” za alerty bojowe. Chyba jednak więcej w nas nostalgii niż resentymentu. Za czym ta nostalgia? Przedstawiamy tu barwne dzieje Kresów Wschodnich Rzeczpospolitej, okoliczności ich utraty i narodzin narodowej legendy. W dzisiejszym rozumieniu pojęcie Kresów odnosi się do utraconych po II wojnie światowej ziem II RP (za Bugiem); w II RP były to odwojowane wschodnie ziemie I RP. Sam mit Kresów narodził się w XIX w. i dotyczył tzw. ziem zabranych, czyli obszarów I RP, które znalazły się w zaborze rosyjskim i nie zostały włączone do autonomicznego Królestwa Kongresowego. Mitem objęto także Wschodnią Galicję pod berłem Habsburgów. W Rzeczpospolitej Obojga Narodów (I RP) mówiono raczej o rubieżach, ziemiach okrainnych, ukrainnych, Ukrainie, a samo pojęcie kresów odnosiło się do linii przy/granicznej. Za pretekst do opowiedzenia historii wschodnich ziem Rzeczpospolitej bierzemy 75 rocznicę mordu katyńskiego. Nie tylko w sferze symbolicznej można tę zbrodnię potraktować jak (odwołując się do literatury) kronikę zapowiedzianej śmierci – końca świata polskich Kresów.

Polityka wydaje od kilkunastu lat cieszące się uznaniem czytelników wydania specjalne. Trzy główne linie to „Poradnik Psychologiczny”, „Niezbędnik Współczesny/Niezbędnik inteligenta” i „Pomocnik Historyczny”, a wśród pozostałych propozycji znajdują się takie jak „Trzymaj formę”, „Żyjmy lepiej” czy „Salon”.


Zapoznaj się też z najnowszym wydaniem tygodnika „Polityka”.

czytaj więcej zwiń opis