Naukowcy mówią, że moglibyśmy żyć 120–150 lat, bo taki mamy biologiczny potencjał. Co usłyszawszy, człowiek nabiera wątpliwości, czy na pewno chciałby żyć tak długo i za jaką cenę; czy potrafiłby się zaadaptować do wciąż nowych warunków; czy takie długie trwanie w ogóle byłoby przyjemne i wartościowe. I oto już jesteśmy w środku jednego z najżywszych sporów współczesności – o biologiczne i etyczne granice modyfikacji gatunku ludzkiego.
To się dzieje na naszych oczach: pojawiają się nowe „inteligentne” protezy, niezwykłe postępy czynią transplantologia i biotechnologia, uczymy się hodować nowe organy ludzkiego ciała, manipulować zarodkami i ludzkim umysłem, wreszcie zaczynamy sprzęgać nasze organizmy z komputerami, robotami i wirtualną rzeczywistością. Chcąc nie chcąc, wchodzimy w epokę zwaną posthumanizmem – doskonalenia ludzkich jednostek, nadawania im nowych cech, kompetencji, sprawności.
Bohaterem i tematem naszego „Niezbędnika” jest postczłowiek, zwany też modnie człowiekiem 2.0, czyli my sami, tylko trochę później. Ale dziś to jest właśnie ten moment, kiedy musimy pytać, jak daleko mamy prawo się posunąć, jakie nauka stwarza nam szanse, jakie niesie zagrożenia. To są fascynujące, bardzo prawdziwe pytania. Zapraszamy na spotkanie z własną przyszłością, w której już, często bezwiednie, jesteśmy zanurzeni.
Polityka wydaje od kilkunastu lat cieszące się uznaniem czytelników wydania specjalne. Trzy główne linie to „Poradnik Psychologiczny”, „Niezbędnik Współczesny/Niezbędnik inteligenta” i „Pomocnik Historyczny”, a wśród pozostałych propozycji znajdują się takie jak „Trzymaj formę”, „Żyjmy lepiej” czy „Salon”.
Zapoznaj się też z najnowszym wydaniem tygodnika „Polityka”.
czytaj więcej
zwiń opis