Niewiele więcej towarzyszy człowiekowi nieustannie przez całe życie, napędza go, popycha do wielkich przedsięwzięć i osiągnięć, ale też poczynań głupich i pochopnych. Z pewnością istnieje jakaś wewnętrzna, wytłumaczalna psychologicznie mechanika, która każe mu szukać miłości i starać się o przyjaźń. Skłania do wicia i przyozdabiania swojego gniazda. Do budowania tożsamości, rozwoju. Do poszukiwania wolności. Do poznawania świata, obcowania z pięknem. Tworzenia. Kariery. Lecz także obsesyjnego bogacenia się i obrastania w rzeczy. I do skrajnego konformizmu.
Co nas motywuje? Dlaczego większość z nas – wyjąwszy pewnie tych, którym załamało się zdrowie psychiczne – o coś zabiega i walczy? Ponieważ gdybyśmy tego wszystkiego nie robili, odczuwalibyśmy pustkę, frustrację, niezaspokojenie, brak sensu. Człowiek ma rozliczne – prozaiczne i wysublimowane – potrzeby i całe jego życie jest ich zaspokajaniem. Tym właśnie tropem – odszyfrowywania hierarchii ludzkich potrzeb – poszło wielu klasyków psychologii.
My również w tym wydaniu „Ja My Oni” zastanawiamy się, co mieści się w koszyku psychologicznych dóbr podstawowych współczesnego człowieka. Dlaczego aż tyle. I czy zawsze potrzebnie. Bo czyż nie ma wśród ludzkich potrzeb i tych wmówionych lub wyimaginowanych?
Polityka wydaje od kilkunastu lat cieszące się uznaniem czytelników wydania specjalne. Trzy główne linie to „Poradnik Psychologiczny”, „Niezbędnik Współczesny/Niezbędnik inteligenta” i „Pomocnik Historyczny”, a wśród pozostałych propozycji znajdują się takie jak „Trzymaj formę”, „Żyjmy lepiej” czy „Salon”.
Zapoznaj się też z najnowszym wydaniem tygodnika „Polityka”.