e-Kiosk.pl - Polityka - wydanie specjalne 7/2020 - Pomocnik Historyczny - Himalaiści

czytaj

Polityka - wydanie specjalne

7/2020 - Pomocnik Historyczny - Himalaiści (09.09.2020)

Liczba stron: 124

Dostępne na:

 
Pojedyncze wydanie
17.00 zł

Opis

Po co? Najczęściej zadawane pytanie, które pojawia się podczas rozmowy z himalaistami, brzmi: co ich tak pociąga w niedotlenieniu i odmrożeniach na kilku tysiącach metrów nad poziomem morza? Prawie sto lat temu Brytyjczyk George Mallory zniecierpliwiony indagowaniem, po co chce trzeci raz próbować wejść na Everest, uciął: „Bo tam jest!”. Dzisiejsze odpowiedzi są zbliżone. Szwajcar Erhard Loretan (zginął w górach, podobnie jak Mallory) stwierdził: „Nigdy nie zadawałem sobie pytania, dlaczego się wspinam – tak jak nigdy nie zadawałem sobie pytania, dlaczego żyję”.
Na co? Wspinaczka to jedno, liczy się jednak osiągnięcie szczytu. Ale już samo wyznaczenie wierzchołka i ustalenie jego wysokości to sprawa nieoczywista. Nawet Rysy mają trzy wierzchołki (najwyższy i najniższy leżą po słowackiej stronie). W sierpniu 2020 r. po nowych pomiarach ogłoszono, że polski ma 2500, a nie 2499 m. Nepalski ośmiotysięcznik Annapurna to masyw, w którym najwyższy punkt jest otoczony szesnastoma sześciotysięcznymi i trzynastoma siedmiotysięcznymi szczytami, a i sam wierzchołek to w gruncie rzeczy trzy wypiętrzenia, każde innej wysokości. Wysokość gór też nie jest stała – zmieniają ją trzęsienia ziemi i obrywy wielotonowych lodowych nawisów, mierzyć ją można z pokrywą śnieżną albo bez. Globalne ocieplenie podnosi poziom mórz, który jest kluczową stałą w tym rachunku. Dlatego nie wiadomo, ile dokładnie mierzy Mount Everest, najwyższy szczyt ziemi. Według Chińczyków – 8844,43 m n.p.m., według Nepalczyków – 8848 m (tak wyliczyli w 1831 r. Brytyjczycy), Amerykanie podają 8850 m.
Jak? Kiedy do pionierskiego zdobycia pozostało niewiele wierzchołków, nakręca się spirala innych wyzwań: wyznaczyć nową drogę, wspiąć się bez maski tlenowej, wejść i zjechać na nartach, ani razu ich nie odpinając. Albo tak jak Brytyjczyk Eamon Ginge Fullen – wdrapać się na najwyższą górę każdego państwa na świecie. Ma za sobą 170 krajów, nerwowe poszukiwanie 75-metrowego szczytu Państwa Watykan i atak serca na Evereście.
A Polacy? W wielkiej historii zdobywania Polacy znaleźli dla siebie miejsce. Odgrodzeni od najwyższych gór żelazną kurtyną, zaczęli późno. Nie mogli już być jako himalaiści pionierami – ale latem. Ośmiotysięczniki jako pierwsi pokonywali więc zimą. Okrzyknięto ich lodowymi wojownikami. Pozostało ostatnie wyzwanie – niezdobyty zimą K2. W 2020 r. miała ruszyć polska wyprawa. Koronawirus zmusił do rewizji tych planów.
Przedstawiamy galerię czołowych himalaistów świata; ich życie składa się na zwięzłą historię wielkiej wspinaczki.
Zapraszamy do lektury
JOLANTA ZAREMBINA Redaktor wydania
LESZEK BĘDKOWSKI Redaktor Pomocników Historycznych
JERZY BACZYŃSKI Redaktor naczelny POLITYKI

Polityka wydaje od kilkunastu lat cieszące się uznaniem czytelników wydania specjalne. Trzy główne linie to „Poradnik Psychologiczny”, „Niezbędnik Współczesny/Niezbędnik inteligenta” i „Pomocnik Historyczny”, a wśród pozostałych propozycji znajdują się takie jak „Trzymaj formę”, „Żyjmy lepiej” czy „Salon”.


Zapoznaj się też z najnowszym wydaniem tygodnika „Polityka”.

czytaj więcej zwiń opis