Polscy matematycy z Uniwersytetu Poznańskiego złamali szyfr niemieckiej Enigmy i stworzyli podstawy, na których matematyk angielski, zatrudniony w brytyjskiej Rządowej Szkole Kodów i Szyfrów, skonstruował urządzenie dekodujące depesze hitlerowskiej machiny wojennej.
Brytyjska armia zatrudniła człowieka ze znanej europejskiej rodziny iluzjonistów; w jego zespole znaleźli się m.in. rysownicy i scenografowie, a wszyscy razem podlegali Dyrekcji Kamuflażu Dowództwa Bliskiego Wschodu, na której czele stał producent filmowy. Mieli m.in. ukryć pewien port przed lotnictwem Osi.
Armia amerykańska angażowała wziętych aktorów, by na froncie odgrywali scenki z udziałem jakoby wysokich rangą dowódców alianckich, którzy w tym czasie prowadzili działania w zupełnie innym miejscu.
Japoński konsul w Kownie świadomie wystawiał wizy i paszporty dyplomatyczne obywatelom państw, z którymi dalekowschodnie cesarstwo było w stanie wojny.
Rozstrzygający ostatecznie o losach wojny desant aliancki w Normandii i otwarcie frontu zachodniego zostały poprzedzone tzw. operacją Bodyguard, jedną z największych mistyfikacji wywiadowczych, z wykorzystaniem podwójnych agentów.
Meteorolodzy alianccy i niemieccy rywalizowali o najbardziej dogodne lokalizacje dla stacji pogodowych (nie było jeszcze meteorologii satelitarnej); dane meteo były bardzo istotne dla planowania lotów samolotów i tras konwojów morskich – m.in. z dostawami z USA dla sojuszników w ramach tzw. lend-lease.
Wszyscy wyżej wspomniani – i wielu innych – wzięli udział w drugiej wojnie światowej nie jako zmobilizowani żołnierze lub rezerwiści, ale w swych cywilnych rolach. Bo to była wojna nie tylko wojskowych i polityków, których działania zaprezentowaliśmy w czterech już „Pomocnikach Historycznych”*.
Politycy i wojskowi, owszem, byli na pierwszej linii drugiej wojny. Tym razem, z okazji 70 rocznicy zakończenia tamtego konfliktu światowego, zaglądamy jednak na fronty wojny pozostające, także w pamięci społecznej, w cieniu militarnych frontów głównych: wschodniego i zachodniego. Przypominamy mniej znane bitwy, akty tajnej dyplomacji, wojny wywiadów, umysłów i pomysłów.
Zapraszamy do lektury
Jerzy Baczyński
Redaktor naczelny POLITYK
Polityka wydaje od kilkunastu lat cieszące się uznaniem czytelników wydania specjalne. Trzy główne linie to „Poradnik Psychologiczny”, „Niezbędnik Współczesny/Niezbędnik inteligenta” i „Pomocnik Historyczny”, a wśród pozostałych propozycji znajdują się takie jak „Trzymaj formę”, „Żyjmy lepiej” czy „Salon”.
Polityka wydaje od kilkunastu lat cieszące się uznaniem czytelników wydania specjalne. Trzy główne linie to „Poradnik Psychologiczny”, „Niezbędnik Współczesny/Niezbędnik inteligenta” i „Pomocnik Historyczny”, a wśród pozostałych propozycji znajdują się takie jak „Trzymaj formę”, „Żyjmy lepiej” czy „Salon”.
Zapoznaj się też z najnowszym wydaniem tygodnika „Polityka”.
